Zwiedzanie
1. Wioski i miasteczka – wokół Camarasy znajdziecie mnóstwo małych, starych, urokliwych miasteczek. W niektórych mieszka kilkadziesiąt osób, a w niektórych kilka. W każdym z nich można pospacerować wąskimi uliczkami pomiędzy kamiennymi domami, odczytując daty nad drzwiami …1824…1849…1912. Ja osobiście lubię oglądać balkonowe balustrady i drewniane bramy wejściowe tak stare jak same domy. Pijąc kawę na Placa Major w każdym z tych miejsc można poczuć spokojny rytm miejscowego życia. Niby nic się nie dzieje, a jakoś tak przyjemnie …
2. Balaguer – dla nas to jest zaplecze sklepowo-usługowe Camarasy ;-). Miasto liczy około 16 tys. mieszkańców i w moim subiektywnym odczuciu nie jest super ciekawe turystycznie, ale…
Główny rynek miasta to największy w Katalonii średniowieczny plac arkadowy. Odkąd o tym wiem, kawa pod arkadami smakuje inaczej :-).
MIłośnicy budowli chętnie obejrzą sanktuarium Sant Crist lub kościół Santa Maria.
No i mur- KONIECZNIE trzeba pospacerować po murze górującym nad miastem.
Okazuje się, że jednak jest co zwiedzać… odpocząć można na całkiem przyjemnych plantach nad rzeką.
Więcej informacji:
http://www.balaguer.cat/turisme/ca_index.html
3. Lleida – stołeczne miasto jednej z czterech prowincji Katalonii. Dla mnie najważniejsze w Lleidzie to górujące nad miastem wzgórze zamkowe. Będąc tu trzeba zarezerwować około trzech godzin (ale lepiej podejść do tego elasatycznie) na spokojne obejście zamku. I nie wolno pominąć wieży! Trzeba przetuptać 238 stopni ale warto!
Więcej informacji:
https://www.turismedelleida.cat/ca/visitar
4. Ager – Planetarium – zaskakujące! Nie samo planetarium, ale tutaj, na zboczu góry w środku niczego… mnie zaskoczyło. Napiszę tylko, że nie spotkałem jeszcze osoby, której by się nie podobała wieczorna lub nocna wizyta w tym miejscu.
Więcej informacji:
https://www.parcastronomic.cat/
5. Tamy – ja lubię tamy, dlatego się tu znalazły. Jako osobne atrakcje, ale również jako części składowe bardzo atrakcyjnej widokowo trasy z Camarasy do Pobla De Segur. Znajdziecie tu cztery zapory stanowiące składowe większego systemu energetycznego.
Tematycznie podróż należy zacząć w Sant Lorenz de Montgai, gdzie znajduje się pierwsza tama. Druga jest w Camarasie, a dokładniej 4km za nią, kolejna w Terradets, a ostatnia w Talarn, kawałek za Trempem.
Podróżując pomiędzy nimi niespiesznie można cieszyć oczy niesamowitymi widokami.
Również niedaleko, ale niestety w przeciwnym kierunku znajduje się przepiękna zapora w Santa Ana. Dla miłośników tam jest to punkt obowiązkowy!
6. Podróż pociągiem – opisaną powyżej trasę można również pokonać pociągiem. Droga na mapie niby podobna, ale dostarcza całkowicie innych doznań. Tory kolejowe biegną przez bardziej dziką okolicę. Około 40 tuneli, skarpy, urwiska, 4 jeziora, wielkie mury skalne i prawie 100 mostów… nie oderwiecie twarzy od okna ;-).
Do pociągu wsiadamy w Sant Lorenz de Montgai i po godzinie ochów i achów wysiadamy w Pobla de Segur. Tutaj mamy około trzech godzin na poszwędanie się po mieście. To w zupełności wystarcza wliczając nawet kilka krótkich posiedzeń przy kawie lub piwie, a także posiłek w jednej z restauracji. Jeżeli planujecie spędzić w Pobli więcej czasu, należy przyjechać jednym pociągiem wcześniej. Każdego dnia pociąg kursuje w tą i z powrotem trzy lub cztery razy.